Podręcznik harcerski Electrolux Efp129x

Podręcznik Harcerski Electrolux Efp129x to kompletny przewodnik po praktycznym wykorzystaniu sprzętu do zadań harcerskich. Książka zawiera wiele przydatnych informacji, w tym opisy techniczne i instrukcje dotyczące instalacji i konserwacji. Dzięki tej książce harcerze będą w stanie zrozumieć i wykorzystać sprzęt do zadań harcerskich na najwyższym poziomie. Książka zawiera informacje dotyczące różnych rodzajów sprzętu, w tym m.in. latarki, akumulatory, łodzie, motory, części silnikowe, akcesoria itp. Co ważniejsze, podręcznik wyjaśnia, jak wykorzystać sprzęt do realizacji różnych zadań harcerskich. Jest to więc nieoceniony przewodnik dla wszystkich osób zainteresowanych harcerstwem.

Ostatnia aktualizacja: Podręcznik harcerski Electrolux Efp129x

Poradnik harcerski to podstawowe źródło informacji dla każdego harcerza. Jest to jedna z pierwszych lektur nowego zucha, ale też obowiązkowa pozycja na półce i przede wszystkim w plecaku starszego wędrownika, a nawet drużynowego. W poradniku harcerskim znajdziemy wiadomości z zakresu historii harcerstwa, oznaczeń, stopni i sprawności, symboliki krzyża harcerskiego i lilijki harcerskiej, ale również praktyczne obozowe wskazówki dotyczące rozpalania ognisk, budowania szałasów, czy systemu porozumiewania się szyfrem i wiele więcej ważnych i przydatnych informacji.

Poradnik harcerski to książka, której nie czytamy tylko raz, ale do której bardzo często wracamy. Wiele instrukcji i wskazówek jest wyjątkowo przydatnych w terenie. Pamiętaj, by poradnik harcerski zawsze ze sobą zabierać na biwak i na obóz harcerski.

Poradnik harcerski ScoutBook

Zauważyliśmy, że na rynku brakuje pełnego i kompletnego kompendium wiedzy harcerskiej, które byłoby przydatne dla początkujących harcerzy i dla doświadczonych wędrowników, które obejmowałoby teorię i praktyczne wskazówki, które nie dotykałoby opisywanych tematów tylko pobieżnie, ale je zgłębiało. Postanowiliśmy w tej sytuacji sami stworzyć idealny poradnik harcerski. Tak powstała seria ScoutBook. Nasz poradnik posiada 80 stron szczelnie zapełnionych tekstem uzupełnionym o pomocne rysunki i tabele. Poradnik został wydany na sztywniejszym i grubszym papierze, by dobrze przetrwał terenowe warunki i codzienne obozowe życie. Również zastosowana spirala zamiast tradycyjnych zszywek ułatwia korzystanie z niego. Nie bez znaczenia jest również fakt, że poradnik został wydrukowany na ekologicznym papierze pochodzącym z recyklingu. Sprawdź sam nasz poradnik harcerski ScoutBook, a przekonasz się, że to obecnie najlepsza dostępna opcja na polskim rynku. Razem z poradnikiem powstały wygodne notatniki harcerskie w kilku rozmiarach. Notatnik możemy kupić w zestawie z poradnikiem – całość wychodzi wtedy taniej!

Poradniki metodyczne dla drużynowych

W tej kategorii znajdziesz również poradniki przeznaczone stricte dla drużynowych i przybocznych, ze wskazówkami wprost odnoszącymi się do prowadzenia drużyny. Pomogą one w planowaniu cotygodniowych zbiórek, okazjonalnych wydarzeń, jak nabory oraz w organizacji obozu harcerskiego i zajęć na nim.

Poradnik kieszonkowy

Kieszonkowe wydanie jest niezwykle praktyczne. Bardzo wiele informacji zawartych w naszych poradnikach przyda się na obozach i biwakach, a nie siedzimy wtedy wygodnie w domu przed półką i nie rozkładamy książki na dużym biurku. Kieszonkowe wydanie schowamy i zabierzemy ze sobą wszędzie – wrzucimy do plecaka albo jak sama nazwa wskazuje do kieszeni. Kieszonkowe wydanie szczególnie przyda nam się podczas biegu harcerskiego i przygotowań do niego. Na niektórych, punktach dotyczących teorii, jak historia harcerstwa lub znajomość struktury ZHP, albo ZHR oczywiście nie możemy z niego korzystać – byłoby to nieuczciwe względem innych i nas samych – ale pomiędzy punktami jak najbardziej. Informacje z zakresu terenoznawstwa mogą nam się ponadto przydać podczas samego marszu z jednego punktu na inny.

Poradnik harcerski to obowiązkowy element naszej biblioteczki i ekwipunku na biwaku.

„Kiedy nadejdzie czas, zwabi nas ognia blask…” Czas wreszcie nadszedł! Lada dzień wyjedziemy na obozy harcerskie. Wielu z nas weźmie też udział w innych wyjazdach – z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Najlepszym sposobem na wzmocnienie międzyludzkich więzi podczas każdego z takich wyjazdów jest rozpalenie ogniska, przy którym można usiąść, pośpiewać, upiec kiełbaski, posłuchać gawędy. Czasami wystarczy po prostu „patrzeć w ten słynny ogień tym słynnym spojrzeniem” i rozkoszować się chwilą.

Problem w tym, że rozpalenie ogniska wcale nie jest takie proste. Wbrew dość powszechnemu mniemaniu kawałek drewna nie zapłonie od razu żywym ogniem, gdy tylko przytkniemy do niego zapałkę. Każde ognisko należy precyzyjnie przygotować: zebrać właściwe materiały, odpowiednio ułożyć stos ogniskowy, stworzyć warunki do rozniecenia ognia, a później utrzymywać płomień. Koniecznie trzeba jeszcze przy tym pamiętać o bezpieczeństwie. Na dodatek – plany może nam pokrzyżować pogoda. Jednak z wszystkimi tymi elementami można sobie poradzić – jest to kwestia wiedzy i doświadczenia. Wiedzę dostarczamy Wam w niniejszym artykule, a wprawę możecie nabyć podczas letnich wyjazdów.

Miejsce ogniskowe

Na samym początku wybieramy miejsce na ognisko. Na terenie baz harcerskich i turystycznych czy terenów rekreacyjnych znaleźć można zazwyczaj specjalnie przygotowane stanowisko: pozbawiony ściółki krąg otoczony kamieniami, oddalony od drzew i zarośli. Jeśli nie ma w pobliżu gotowego miejsca, możemy je przygotować sami, ale potrzebujemy na to zgody odpowiedniej jednostki straży pożarnej. Gdy ją uzyskamy, przystępujemy do działania: na wolnej od drzew przestrzeni kopiemy płytkie zagłębienie i usuwamy wydobytą z niego warstwę ściółki. Krawędź zagłębienia możemy obłożyć suchymi kamieniami. Ściółkę usuwamy także z kilkunastocentymetrowej przestrzeni wokół wykopanego kręgu – po to, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia się ognia. W pobliżu tak przygotowanego kręgu ustawiamy wiadro z wodą; warto też zgromadzić kupkę ziemi czy piasku do zgaszenia ogniska. Oczywiście gromadzimy także drewno, segregując je według wielkości – od drobnych patyków po grube gałęzie i kłody. Jeśli sądzisz, że drewna już wystarczy – zbierz jeszcze trzy razy tyle. Naprawdę. To złota zasada Beara Gryllsa. Zużyjesz o wiele więcej drewna, niż ci się wydaje. Zbieraj gałęzie z ziemi, martwe (bez liści) i suche (łamiące się łatwo, z trzaskiem).

Gdy miejsce jest już gotowe, możemy zająć się konstruowaniem stosu ogniskowego.

Dobrze przygotowane miejsce na ognisko. (źródło: gcee. webd. pl)

Podstawowe zasady

Są trzy kwestie, o które musimy zadbać, by ognisko się rozpaliło. Chodzi mianowicie o: podpałkę, temperaturę oraz powietrze.

Podpałka jest – jak sama nazwa wskazuje – tym, co podpalamy. Powinien być to materiał, który łatwo zajmie się ogniem i nie spłonie zbyt szybko. Do tego celu świetnie nadaje się kora brzozowa: ma stosunkowo niską temperaturę zapłonu i spala się wolniej niż na przykład papier. Korę można ułożyć razem z suchym igliwiem, które złapie iskrę równie szybko – ale za to szybko zgaśnie; warto jednak wykorzystać je do zwiększenia początkowej temperatury. Podobnie zadziała na przykład wata. Warto nosić ze sobą przygotowaną zawczasu podpałkę, na wypadek, gdyby dostępne w terenie materiały były mokre. Świetnie sprawdzają się także gotowe kieszonkowe zestawy survivalowe z podpałką.

Podręczny zestaw do rozpalania ognia firmy MFH


Tuż nad tym najbardziej łatwopalnym materiałem powinniśmy ułożyć dużo drobnych, suchych gałązek, na przykład brzozowych lub pochodzących z drzew iglastych (zawierających żywicę). Gdy się rozgrzeją – zajmą się ogniem i przekażą go wyżej, na coraz grubsze gałązki. Muszą jednak mieć czas na rozgrzanie się, dlatego podpałka powinna palić się możliwie długo. O tym, w jaki sposób układać kolejne warstwy chrustu, przeczytacie za chwilę.

Drugim elementem niezbędnym dla rozpalenia ogniska jest oczywiście wysoka temperatura, a więc potrzebujemy jakiegoś źródła ognia. Mogą to być – tradycyjnie – zapałki (a nawet jedna zapałka! ), może być (mniej tradycyjnie) zapalniczka. Problem w tym, że zapałki mogą się zamoczyć, a zapalniczka – wyczerpać. Dlatego warto zabezpieczyć się zawczasu i sprawić sobie zapałki sztormowe – takie, które zadziałają nawet wtedy, gdy będą wilgotne. Rozwiązaniem jeszcze bardziej skutecznym i profesjonalnym jest krzesiwo. Dzięki takim gadżetom rozpalenie ognia będzie łatwiejsze, szybsze i możliwe nawet w trudnych warunkach pogodowych, takich jak wilgoć i silny wiatr. pl/uploads/blog/post/Harcerskie/krzesiwo-zapalki-sztormowe-1024x497. jpg? 1615904951152" alt="" width="100%"/>

Krzesiwo i zapałki sztormowe – świetny sposób na rozpalenie ogniska.


Trzeci element jest równie ważny jak poprzednie dwa, a często nie zwraca się na niego wystarczającej uwagi. Mowa o powietrzu. Ogień nie zapłonie i nie rozprzestrzeni się, jeśli nie będzie miał dopływu tlenu. Właśnie dlatego podpałka, gałązki i gałęzie nie mogą być układane zbyt ciasno ani zbyt gęsto. Zbyt mała ilość powietrza sprawi, że ognisko stanie się świecą dymną – zacznie wydzielać kłęby gryzącego dymu. Nie wolno więc zapychać wszystkich możliwych szczelin, ale też odstępy między poszczególnymi warstwami chrustu nie mogą być zbyt duże – ponieważ grubszy chrust nie zdąży się rozgrzać, zanim cieńszy zgaśnie, a wtedy z ogniska nici. Początkowo może być dość trudno wyczuć odpowiednie proporcje między ilością i rozmieszczeniem gałązek a ilością wolnej przestrzeni, ale jest to kwestia ćwiczeń, prób, błędów, obserwacji i wyciągania wniosków. Dobrze ułożone ognisko rozpali się samo, stopniowo, nawet od jednej zapałki – bez wachlowania, dmuchania i walki z dymem. Jeśli wieje lekki wiatr – tym lepiej.

Jak układać?

Istnieje wiele typów ognisk. Najczęściej stosowanym i najłatwiejszym do rozpalenia jest ognisko polskie. pl/uploads/blog/post/Harcerskie/etapy-ukladania-ogniska-zrodlo-witkacy-user-icpnet-pl. jpg? 1615904990439" width="70%"/>

Etapy układania ogniska. (źródło: witkacy. user. icpnet. pl)


Jego układanie rozpoczynamy od wbicia pionowo w ziemię, w środek przygotowanego kręgu, dość grubego, prostego kija (może być rozwidlony na końcu). Miejsce, z którego wystaje, obkładamy sporą ilością podpałki: kory brzozowej, suchego igliwia, drobnych patyczków (układanych skośnie, a nie płasko na pozostałych elementach – pamiętamy o dopływie powietrza).

Następnie wokół podpałki układamy stożek z cienkich, krótkich patyków – jeden koniec każdego z nich opiera się o ziemię, a drugi – o wbity pionowo kij. Musimy pamiętać o pozostawieniu niewielkiej przerwy w stożku – będzie to miejsce do podłożenia źródła ognia.

Teraz wybieramy ze zgromadzonego stosu trochę grubsze i trochę dłuższe patyki. Budujemy z nich większy stożek – końce patyków będą opierać się o pionowy kij kawałek ponad poprzednią warstwą. Cały czas pamiętamy o zapewnieniu dopływu powietrza, ale też staramy się nie zostawiać zbyt dużych przestrzeni wolnych. W ten sposób konstruujemy kolejne warstwy stożka z coraz grubszych i coraz dłuższych gałązek, zostawiając za każdym razem miejsce z jednej strony na podłożenie ognia. W zewnętrznej warstwie powinny się znaleźć najgrubsze gałęzie – ma to znaczenie nie tylko praktyczne, ale też estetyczne (szczególnie wtedy, gdy przygotowujemy obrzędowe ognisko harcerskie).

Gdy chrust tworzący ostatni stożek zrówna się z końcem pionowego kija, ognisko jest gotowe. Czas na rozpalenie.

Ogień podkładamy w przygotowanym miejscu – podpalamy kawałek kory brzozowej i pilnujemy, by zajęła się cała podpałka. To moment kluczowy. Jeśli ognisko zostało ułożone prawidłowo, będą się stopniowo zapalać kolejne warstwy. Wreszcie zapłonie całość, a naszym zadaniem pozostanie dokładanie drew, pilnowanie bezpieczeństwa, śpiewanie, pieczenie kiełbasek, wpatrywanie się…

Do dzieła! A gdy już uda Wam się rozpalić porządne ognisko polskie, możecie spróbować innych rodzajów. Poniżej przedstawiamy przykłady.

Ognisko traperskie – bez określonego kształtu; to po prostu kupka łatwopalnych materiałów (kora, igliwie, gałązki). pl/uploads/blog/post/Harcerskie/zrodlo-survival-infocentrum-com. jpg? 1615905035599" alt="" width="100%"/>

Ognisko traperskie. (źródło: survival. infocentrum. com)


Ognisko syberyjskie –
z charakterystyczną ścianką; świetne rozwiązanie na trudną pogodę z silnym wiatrem.

Ognisko syberyjski. pl)

Ognisko stożkowe – od polskiego różni się tym, że nie opiera się na wbitym w ziemię kiju; jest mniej stabilne i trudniejsze do ułożenia, szybciej się przewróci.

Ognisko stożkowe. pl)


Studzienka
 – wokół głównego stosu buduje się kwadratową, piętrową „ramę”, która może się składać z wilgotnych belek; płonie jedynie wnętrze studzienki, natomiast „rama” służy do suszenia drewna, a także pełni funkcję estetyczną.

Studzienka. pl)

Piramida – to pagoda o „ramie” zwężającej się ku górze.

Ognisko piramida. pl)


Słoneczko –
ognisko oryginalne, ładne, ale mało funkcjonalne.

Ognisko słoneczko. pl)

Redaktor: Bernadeta Paczkowska

Instruktorka 76 Szczepu DH i GZ z Poznania. Magister filologii polskiej, krytyczka literacka. Mieszka z dwoma kotami, chyba że akurat łazi po lasach. Czyta, pisze, gra na gitarze, słucha rocka. Marzy o całorocznym obozie harcerskim.

Naczelna Komenda Organizacji Harcerskiej na Warmię i Mazury

Data powstania

15 czerwca 1920

Zasięg działalności

Warmia i Mazury

Siedziba

Działdowo

WładzeKomendant

Adam Ciołkosz

Naczelna Komenda Organizacji Harcerskiej na Warmię i Mazury – polska organizacja harcerska utworzona na terenie Prus Wschodnich w 1920 roku.

Jednym z przejawów polskiej akcji plebiscytowej na Warmii, Mazurach i Powiślu w 1920 r. było powołanie Naczelnej Komendy Organizacji Harcerskiej na Warmię i Mazury (NKOH W-M). Powstała ona na podstawie rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wojskowych Oddziału II Sztabu z dnia 1920 roku. Na jej kierownika i komendanta został wyznaczony, z ramienia Oddziału II Sztabu, podporucznik Adam Ciołkosz z 55 pułku piechoty.

Siedzibą nowo powstałej organizacji harcerskiej zostało Działdowo, leżące w niewielkiej odległości od terenu plebiscytowego. Biuro NKOH W-M mieściło się w budynku koszar wojskowych i urzędowało pod nazwą Harcerskiego Biura Informacyjnego na Warmię i Mazury (HBI W-M). Prace NKOH W-M finansowało przede wszystkim Ministerstwo Skarbu poprzez Oddział II Sztabu, a jej Komendant Naczelny wysyłał meldunki tygodniowe z przebiegu działalności do porucznika Jana Gołębiowskiego - kierownika Wydziału Plebiscytowego Oddziału II.

Prace rozpoczęto przy pomocy zgłaszających się ochotniczo instruktorów harcerskich. Z powodu niewielkiej liczby instruktorów zdecydowano się wysyłać ich przede wszystkim do większych skupisk polskości, gdzie organizowano pierwsze drużyny harcerskie, a następnie przy ich pomocy starano się rozszerzać działalność na tereny mniej dostępne (o mniejszym odsetku ludności polskiej). Całokształt prac działalności harcerskiej prowadzono w trzech kierunkach – propagandowym, organizacyjnym i programowym. W ten sposób już w pierwszych dniach lipca 1920 roku powstały stosunkowo liczne drużyny w powiatach: kwidzyńskim i sztumskim. Ich kierownikami– zastępowymi zostawali miejscowi chłopcy.

Kontakt z nowo powstałymi drużynami utrzymywano przy pomocy instruktorów. Byli to najczęściej zdemobilizowani żołnierze oddelegowani do pracy harcerskiej przez Oddział II lub instruktorzy przysłani z głębi kraju przez Związek Harcerstwa Polskiego. ZHP przysłał na początku lipca 1920 r. 9 druhów, którzy pracowali w Kwidzynie, Olsztynie, Działdowie oraz Lubawie. Odwiedzali oni młodzież w większych ośrodkach harcerskich, co najmniej raz w tygodniu prowadząc wykłady, zabawy, musztry i omawiając program pracy na najbliższą przyszłość.

Najliczniejsze i najlepiej zorganizowane drużyny NKOH W-M znajdowały się w Sztumie, Sztumskiej Wsi, Sztumskim Polu, Tychnowcach, Janowie, Lignowach, Pastwie, Gardeji, Olsztynie i Malborku. Również w innych mniejszych miejscowościach powstało wiele luźnych zastępów, z którymi kontakty były bardzo utrudnione z powodu niedostatecznej liczby instruktorów harcerskich i braku środków transportu. Przesyłano tam jednak fachowe podręczniki harcerskie.

Sprawą rozwoju harcerstwa w Prusach Wschodnich zainteresowało się Naczelnictwo Związku Harcerstwa Polskiego w Warszawie, które 22 czerwca Stanisławowi Rudnickiemu. Wszystkie drużyny podległe dotychczas władzom wojskowym podporządkowano również Wydziałowi Plebiscytowemu Związku Harcerstwa Polskiego. Nazwa i kierownictwo pozostały bez zmian. Władze wojskowe uzyskały tym samym znaczną pomoc ze strony ZHP w dalszym rozwoju drużyn harcerskich. Chodziło tu nie tylko o przysyłanie wykwalifikowanych instruktorów, ale również o dostarczanie fachowych podręczników.NKOH W-M ogromną uwagę poświęcała sprawom związanym z agitacją, zwłaszcza w okresie przedplebiscytowym. Duży nacisk kładziono na organizację wieców, na których instruktorzy NKOH nawoływali młodzież polską do organizowania się w drużynach ZHP i do głosowania w plebiscycie za Polską, rozpowszechniając przy tym broszurki, książki oraz odezwy harcerskie.W okresie przed plebiscytem odbyły się wiece harcerskie m. in. w: Kwidzynie (7 VII), Janowie (6 VII), Sztumie (8 VII), Sztumskiej Wsi (9 VII), Sztumskim Polu (10 VII), Tychnowcach (10 VII), Gardeji (10 VII), Olsztynie (2 VII).

W przededniu bitwy warszawskiej NKOH wzywała swych podkomendnych - m. na łamach prasowych - do wypełnienia obowiązku wobec ojczyzny:Harcerze i Harcerki! Wstępując do Związku przyrzekliście „mam szczerą wolę całem życiem pełnić służbę Bogu i Ojczyźnie”. Dzisiaj nadszedł czas wypełnić słowa przysięgi. Wzywano przede wszystkim harcerzy z rocznika 1903 i starszych do ochotniczego wstępowania do armii, młodszych druhów zaś (w wieku 14 – 17 lat) do pełnienia pomocniczej służby w garnizonach i do służby ordynansowej.Po przegranym plebiscycie (odbył się on w dniu 11 lipca 1920) represje Niemców wobec ludności polskiej, masowa ucieczka tejże na terytorium Polski, a także wyjazd kierowników grup harcerskich i wstępowanie ich do wojska polskiego w dniach nawały bolszewickiej, zniszczyły w znacznej mierze plany pracy zaprojektowane przez Adama Ciołkosza. Luźne zastępy harcerskie uległy często zupełnemu rozbiciu. W tych warunkach program dalszej pracy harcerskiej zakładał prowadzenie agitacji przy pomocy harcerzy z byłych terenów plebiscytowych przyznanych Polsce, konsolidację działalności w powiatach Kwidzyn i Sztum oraz stopniowe, ponowne próby rozszerzania harcerstwa w powiecie olsztyńskim i ostródzkim.

W połowie września 1920 r. NKOH W-M przeszła reorganizację. Przeniosła przede wszystkim swe biuro informacyjne do Gniewu. Od tej pory celem jej działalności stało się tworzenie drużyn harcerskich w najbliższym sąsiedztwie byłego terenu plebiscytowego oraz w miejscowościach, które w wyniku głosowania przypadły Polsce (Janowo, Lignowy itp. ), a także (w miarę możliwości) ponowne organizowanie i wzmacnianie drużyn po drugiej stronie granicy w takich miejscowościach jak Sztum, Kwidzyn, Tychnowo i innych.Jednak działalność NKOH W-M dobiegała już końca. Z powodu zarówno niemożliwości osiągnięcia poważniejszych sukcesów, jak i również likwidacji wszelkich spraw związanych z akcją plebiscytową na terenie Mazur i Powiśla, rozkazem Szefa Oddziału II Sztabu z dnia 23 października Straży Mazurskiej.NKOH W-M w okresie swej działalności skupiła łącznie w swych zastępach i drużynach harcerskich około 200-250 chłopców. Największe sukcesy odnotowała na Powiślu, znacznie mniejsze na Warmii (wyłącznie na terenie powiatu olsztyńskiego) Prawie zupełnie brakuje informacji na temat jej działalności na terenie Mazur.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Piotr Bystrzycki, Działdowszczyzna w latach II Rzeczypospolitej. Życie społeczno-polityczne, Olsztyn 1997, s. 30 - 31.
  • Andrzej Gąsiorowski, Harcerstwo polskie na Warmii w latach 1920 - 1939, Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 1973, nr 4, s. 366 - 371.
  • Henryk Kapiszewski, Związek Harcerstwa Polskiego w Niemczech, Warszawa 1969, s. 19 - 20.
  • Piotr Stawecki, Stanowisko polskich władz wojskowych wobec plebiscytu na Warmii i Mazurach, Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 1968, nr 3. s. 452.
  • Adam Szymanowicz, Naczelna Komenda Organizacji Harcerskiej na Warmię i Mazury (1920 rok), Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 2005, nr 2, s. 253 - 259.
  • Wojciech Wrzesiński, Plebiscyty na Warmii, Mazurach i Powiślu, Olsztyn 1974, s. 248 - 249.

Podręcznik harcerski Electrolux Efp129x

Bezpośredni link do pobrania Podręcznik harcerski Electrolux Efp129x

Starannie wybrane archiwa oprogramowania - tylko najlepsze! Sprawdzone pod kątem złośliwego oprogramowania, reklam i wirusów

Ostatnia aktualizacja Podręcznik harcerski Electrolux Efp129x